Zarówno marihuana medyczna, jak i konopie indyjskie dla celów rekreacyjnych są legalizowane w kolejnych krajach. Według najnowszego raportu ONZ legalizacja konopi indyjskich sprawia, że ich konsumpcja rośnie. Używanie konopi indyjskich cieszy się coraz większą popularnością w Stanach Zjednoczonych, Urugwaju i Kanadzie – czyli tam gdzie są legalne.
Tendencje wzrostowe według ONZ
Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) w swoim corocznym Światowym Raporcie Narkotykowym informuje, że dostępna na rynku marihuana jest coraz silniejsza jeśli chodzi o duże stężenie psychoaktywnego związku THC.
Okazuje się też, że marihuana jest najczęściej używanym narkotykiem. Jak wynika z raportu ONZ, w 2020 roku 284 mln osób zażywało narkotyki – to 5,6 proc populacji światowej.
Na pierwszym miejscu jest marihuana – sięgało po nią 209 mln osób. O wiele mniejszą popularnością cieszyła się cała gama twardych narkotyków takich jak kokaina, heroina czy amfetamina.
W dokumencie podano również, że to młode osoby dorosłe częściej sięgają po marihuanę, co przekłada się na zaburzenia psychiczne, a nawet samobójstwa.
Wzrost konsumpcji konopi indyjskich według obserwatorów z ONZ ma miejsce w niektórych stanach USA, Urugwaju i Kanadzie.
„Legalizacja konopi indyjskich przyspieszyła tendencje wzrostowe w zgłaszanych przypadkach codziennego używania tego narkotyku” – napisano w raporcie.
Dekryminalizacja narkotyków w Kanadzie
Niezależnie od danych zawartych w raporcie ONZ, Kolumbia Brytyjska – prowincja w Kanadzie, gdzie już można legalnie konsumować marihuanę, postanowiła walczyć z narkotykami twardymi poprzez ich… legalizację.
Władze prowincji uważają, że dotychczasowa polityka narkotykowa nie przyniosła skutków.
Władze Kolumbii Brytyjskiej zdecydowały się zatem na trzyletni eksperyment. Od stycznia 2023 roku dorosłe osoby będą mogły posiadać na własny użytek 2,5 kg kokainy, heroiny, mety, fentanylu i ekstazy.
Posiadanie takich ilości na własny użytek nie będzie karalne. Posiadacze takich ilości narkotyków nie trafią do aresztu, a towar nie zostanie im skonfiskowany.
Zamiast kar, zatrzymani otrzymają informacje gdzie mogą się leczyć osoby uzależnione. Władze kanadyjskiej prowincji uważają, że zniesienie kar poprzez dekryminalizację twardych narkotyków sprawi, że zmniejszy się odsetek osób, które umierają z przedawkowania narkotyków.
Kanadyjski eksperyment jak już wspominaliśmy ruszy na początku przyszłego roku i nie będzie obowiązywał w miejscach publicznych takich jak szkoły czy lotniska.