Za posiadanie nawet najmniejszych ilości marihuany w Polsce grozi kara pozbawienia wolności. Nie ma tu znaczenia fakt, że jest to czyn o naprawdę niskiej społecznej szkodliwości. W Polsce posiadanie marihuany na własny użytek to po prostu przestępstwo, tak samo jak uprawa nawet jednego krzaka konopi indyjskich. Jak zatem groźba kary ma się do rzeczywistości? Czy faktycznie grozi nam kara ograniczenia wolności? Czy w niektórych przypadkach można liczyć na umorzenie postępowania karnego?
Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii
Według Art. 62. ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii posiadanie substancji psychotropowych podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. W przypadku znacznych ilości posiadanych narkotyków kara pozbawienia wolności jest bardziej surowa. Wynosi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
W przypadku mniejszej wagi czynu, za posiadanie narkotyków w nieznacznych ilościach sprawca podlega grzywnie albo karze roku pozbawienia wolności. Zawsze jednak o ostatecznym wymiarze kary decyduje sąd i jest ona zależna od tego jaki jest stopień społecznej szkodliwości.
Umorzenie postępowania karnego
Często pojawiają się pytania, czy w przypadku zatrzymania za posiadanie nieznacznej ilości marihuany, na własny użytek sprawca przestępstwa może liczyć na umorzenie postępowania karnego?
W wyjątkowych przypadkach, gdy organy ścigania mają do czynienia ze znikomymi ilościami substancji psychoaktywnych organy ścigania mogą postępowanie umorzyć również przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia. Polskie prawo dopuszcza coś takiego, jeżeli orzeczenie wobec sprawcy przestępstwa byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości.
Odsiadka za nieduże ilości zioła
Niezależnie od ilości marihuany oraz tego, czy posiadamy marihuanę wyłącznie do własnej konsumpcji nie zawsze można liczyć na pobłażliwe traktowanie organów ścigania. Przykładem może być tu sprawa nastolatka z Koszalina, który w 2018 roku został zatrzymany przez policjantów, następnie osadzony w areszcie i w efekcie stanął przed sądem za posiadanie 0,0077 grama marihuany!
Organom ścigania ilość substancji psychotropowej oraz to, że nie były to szkodliwe okoliczności nie robiło żadnej różnicy. Posiadanie narkotyków na własny użytek i to w ilości nieznacznej było dla mundurowych wystarczającym argumentem, żeby nastolatka aresztować.
Depenalizacja marihuany
Najbardziej słusznym podejściem w polskim prawie byłoby wprowadzenie depenalizacji marihuany, nad którą dyskusja trwa również w Sejmie i to nie od dziś. Potraktowanie posiadania konopi indyjskich na własny użytek, w niedużych ilościach jako wykroczenia, rozwiązałoby problemy nie tylko zwykłych użytkowników marihuany, ale również organów ścigania, które toną w sprawach karnych, gdzie przedmiotem czynu jest naprawdę niska szkodliwość społeczna.